Kuszące prowizje po zmarłych

zus

Pośrednicy zagięli parol na ZUS-owskie pieniądze po nieboszczykach. Pobierają prowizję w wysokości od 15 do 30 procent od odzyskanej kwoty, a w rzeczywistości klient samodzielnie może w prosty sposób wypłacić pieniądze.

W Polsce działają firmy, które oferują załatwienie formalności przy wypłacie pieniędzy po zmarłym. Korzystają z niewiedzy Polaków, nieświadomych, że po śmierci bliskiego przysługuje im prawo do 4 tys. zł zasiłku pogrzebowego, a także prawo do pieniędzy, które zmarły odłożył na emeryturę na subkoncie w ZUS.

Procedura odzyskania tych pieniędzy jest prosta – wystarczy zgłosić się do swojej placówki ZUS i zapytać, czy zmarły miał subkonto. Załatwienie formalności trwa dosłownie 10 minut, trzeba pokazać dowód i akt zgonu zmarłego. Klienci często jednak korzystają z usług firm, które świadczą usługę „odzyskania tych pieniędzy”. Pobierają prowizje w wysokości 15-30% za coś, co jesteśmy sami w stanie bardzo łatwo załatwić. Gdy więc komuś należy się 15 tys. zł, to aż ok. 5 tys. oddaje pośrednikowi.

Czy ZUS przestanie być obowiązkowy?